Miesiąc po wejściu w życie tzw. „ustawy śmieciowej” 47% Polaków oceniało ją negatywnie. Jest to 6% wzrost niezadowolenia w stosunku do poprzedniego badania przeprowadzonego w czerwcu 2013 r. Jednocześnie 54% ankietowanych uważało, że w dłuższej perspektywie, zmiany w systemie odbioru odpadów pozytywnie wpłyną na czystość w ich najbliższej okolicy. Co ciekawe, 46% Polaków zapytanych o sposób, w jaki została wybrana firma, która jest odpowiedzialna na wywóz śmieci z ich okolicy, nie potrafiła udzielić odpowiedzi na to pytanie – wynika z badania On Board PR Ecco Network, przeprowadzonego przez SW Research na potrzeby raportu „Rewolucja śmieciowa”.
Badanie stanowi podstawę raportu pt. „Rewolucja śmieciowa” przygotowanego przez On Board PR Ecco Network. Zostało przeprowadzone agencję SW Research w dwóch etapach: w dniach 19-23.06.2013 (przed wejściem w życie tzw. ustawy śmieciowej) oraz 30.07-04.08.2013 (po jej wejściu w życie). Zastosowano metodę internetowych zestandaryzowanych wywiadów kwestionariuszowych (CAWI). Próba badawcza miała charakter losowy. Operatem losowania był panel internetowy SWpanel.pl, do udziału w badaniu zaproszono osoby w wieku od 18 do 65 lat.
Zebrano łącznie 815 (I etap) oraz 798 (II etap) w pełni wypełnionych kwestionariuszy, dopuszczalny błąd statystyczny w badaniu nie przekraczał 3,6 punktu procentowego dla całej próby.
Ponieważ okres miesiąca od wejścia w życie ustawy jest zbyt krótki, żeby właściwie ocenić skutki wprowadzonych zmian, zaplanowano powtórzenie badania po upływie kolejnych kilku miesięcy.
W przededniu wejścia w życie nowelizacji, w czerwcu 2013 r., 41% ankietowanych pozytywnie oceniało zmiany w systemie zbierania odpadów; tyle samo respondentów (41%) zmiany oceniało negatywnie, a 18% nie miało w tej kwestii zdania. Tylko 6% mieszkańców było zdecydowanie przekonanych, że władze samorządowe zapewnią odpowiedni odbiór śmieci, ale aż 37% było raczej przekonanych, że władze raczej sobie z tym poradzą. Do największych optymistów należeli mieszkańcy północno-zachodnich i wschodnich krańców Polski, gdzie blisko połowa mieszkańców nie spodziewała się problemów w odbiorze śmieci. Do największych sceptyków należeli mieszkańcy regionu centralnego oraz południowo-zachodniego, gdzie tylko 36% i 37% nie przewidywało problemów.
Polacy są sceptycznie nastawieni do zmian, jakie zaszły w ich najbliższej okolicy po wejściu w życie nowych przepisów – tylko 5% respondentów ocenia je zdecydowanie pozytywnie, 26% raczej pozytywnie, a w sumie aż 47% negatywnie.
Co ciekawe, 46% badanych, pomimo wiary w pozytywne zmiany, nie wie, w jaki sposób została wybrana firma, która jest odpowiedzialna za wywóz śmieci z ich okolicy. Aż 65% mieszkańców uważa, że informacje o procedurach przetargowych nie były dostępne w wystarczającym stopniu.
Najważniejszym problemem, jaki miała rozwiązać nowelizacja ustawy jest niski poziom segregacji odpadów.
W Polsce do tej pory aż 71% odpadów trafiało na wysypiska. Tymczasem w Niemczech, Szwecji, Holandii czy Szwajcarii odsetek ten wynosi nie więcej niż 1%.
Dwa miesiące po wejściu w życie nowej „ustawy śmieciowej”, aż 89% Polaków twierdziło, że segreguje śmieci. 80% respondentów deklarowało, że potrafi to robić. Niestety, bardzo często są to jedynie deklaracje.
Okazuje się, że najłatwiej przychodzi im poprawne wyrzucanie… butelek po piwie – tutaj niemal wszyscy ankietowani zapytani o to, w jakim pojemniku umieściliby to opakowanie wskazali na pojemniki ze szkłem (99,5%), podobnie było w przypadku starych gazet (papier). Plastikowe butelki po wodzie do odpowiedniego pojemnika (tworzywa sztuczne) wyrzuciłoby 93% respondentów, a zepsute owoce (odpady biodegradowalne) 86% ankietowanych. Problemy pojawiły się przy zaklasyfikowaniu porcelany (53% respondentów błędnie wskazało jako kategorię szkło zamiast odpadów zmieszanych), odpadów higienicznych (aż 85% omyłkowo wskazało pojemniki na papier) lub kartonów po mleku (53% osób niesłusznie wybrało pojemniki na papier, chociaż powinny wskazać pojemniki na tworzywa sztuczne).
Tym, co mieszkańcy najdotkliwiej odczuli po wejściu w życie tzw. ustawy „śmieciowej”, jest wzrost kosztów wywozu odpadów (57%). Blisko połowa badanych wskazuje również na zwiększenie liczby osób segregujących śmieci (49%). Znaczna część osób zauważyła pojawienie się nowych pojemników do segregacji odpadów (44% wskazań) oraz fakt, że za odbiór śmieci odpowiedzialna jest nowa firma (41%). Zaledwie co czwarta osoba uważa, że odbiór śmieci przebiega bez zakłóceń (23%). Tylko co piąty respondent czuje się lepiej poinformowany o tym, w jaki sposób segregować odpady (19%). Kilkanaście procent badanych dzięki wprowadzeniu nowej ustawy zaczęło segregować śmieci (17%), a co dziesiąta osób zauważyła, że dzięki temu ich okolica jest czystsza. Inne zmiany zauważyło 18% badanych. Najczęściej były to niedogodności lub zamieszanie związane z nieregularnym odbiorem śmieci.
Aż 77% ankietowanych spodziewało się wzrostu cen po wejściu w życie nowej ustawy, w tym 31% znacznego. Tylko 10% ankietowanych oczekiwało spadku wydatków na wywóz śmieci. Jak się okazało, rzeczywiście dla zdecydowanej większości badanych (81%) opłaty za śmieci wzrosły, przy czym dla znacznej części osób (37%), wzrost nie przekroczył 10 złotych w porównaniu z sytuacją przed wejściem w życie nowej ustawy „śmieciowej”. Co czwarta osoba deklaruje, że zapłaci o 11 do 20 złotych więcej, co dziesiąta – o 21 do 30 zł. Dla kilku procent osób wzrost opłat przekroczy 30 złotych. Blisko co piąta osoba nie wie o ile wzrosły jej opłaty za wywóz śmieci.
Zapytani o znajomość sposobów gospodarowania odpadami, respondenci najczęściej wskazywali na składowanie śmieci na wysypiskach (80%). Budzą one jednak najwięcej obaw – aż 62% respondentów obawiałoby się ich w swojej okolicy, a zaakceptowałoby je blisko swojego miejsca zamieszkania tylko 14% osób. Najmniejsze obawy mieszkańców budzi przeróbka biologiczna odpadów w celu produkcji kompostu. Jest to również metoda, która wydaje się najbezpieczniejsza dla środowiska, w swojej okolicy zaakceptowałby ją co trzeci respondent (33%). Jeszcze więcej osób (39%) zgodziłoby się na metodę termiczną, dzięki której odzyskiwana jest energia cieplna, chociaż tylko 18% uznaje ją za bezpieczną dla środowiska.
Nowoczesna Gospodarka Odpadami 3(3) 2013